niedziela, 9 czerwca 2013

Czerwone światło? Można przechodzić!

Moje Słońce dalej siedzi w Berlinie, a ja zarywam kolejną noc. Rozmawiałem dzisiaj z B. i wygląda na to, że za mną tęskni. Też za Nią tęsknię, niech no tylko wróci!:)

A w akademiku dzieją się cuda. Wczoraj w Pokoju 2 było picie. Przyszedłem i powiedziałem, że zapłacę za 0.7 pod warunkiem, że ktoś skoczy do sklepu. Jaki był efekt? M. i K2 obrazili sie o to, że nie poszedłem do sklepu, więc nie zapłaciłem za wódkę;) S. stwierdził dzisiaj, że to było głupie.

Dzisiaj też było picie, tylko na mniejszą skalę. Oglądaliśmy KSW i spożywaliśmy browary. Przyszło sporo znajomych, więc było ciekawie. O 23. zadzwonili z recepcji, żeby goście opuścili akademik. Dzwonili jeszcze 2 razy, aż jedna z portierek się wkurzyła i przyszła do nas. To było bardzo zabawne - kolega zaczął tłumaczyć, że chce obejrzeć jeszcze jedną walkę, że jesteśmy cicho i że nie pijemy alkoholu. W tym momencie po podłodze potoczyła się jakaś butelka z wódki i uderzyła o piwo. Portierka dała gościom 15 minut na opuszczenie akademika.

Kilka dni pod rząd staram się nadrobić zaległości na uczelni. Siedzę nocami i walczę z samym sobą. Kurwa! Ale mnie to wkurza! To jest cholernie nudna robota, nic twórczego, nic nowego, suche, bezsensowne klepanie kilometrowych kodów. Mam nadzieję, że w przyszłej pracy będzie ciekawiej.

No właśnie - jestem zaskoczony, że tak szybko mi odpisali. O 11.30 skończyłem z nimi rozmawiać, a już po 16.00 zaproponowali mi pracę. Najważniejsze, że będzie umowa o pracę i dobre zarobki. Opłacało się zostać informatykiem.

Wczoraj odwiedził mnie kolega. Poszliśmy coś przekąsić i po drodze rozmawialiśmy o programowaniu. Tak się zamyśliłem, że nie zdałem sobie sprawy, że wchodzę na ulicę na czerwonym świetle. Mało tego - widziałem, że z prawej strony jedzie samochód, ale zignorowałem to...całe szczęście, że jechał dość wolno. Facet musiał się wkurzyć, bo trochę nas wytrąbił - oczywiście kolega poszedł za mną... Pierwszy raz w życiu przytrafiło mi się coś takiego. Muszę bardziej uważać, bo nie doczekam starości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem :)