wtorek, 10 lipca 2012

Chatka w lesie

Wieś, wieś, znowu wieś. W okresie letnim jest tu pięknie. Poza wrażeniami estetycznymi wieś ma jeszcze jedną zaletę - gdyby się uprzeć, można by w ogóle nie odwiedzać sklepu. Jest zboże, są warzywa i owoce. Na dobrą sprawę, można sobie nawet ławkę z drewna zrobić.

Nie raz myślałem o tym, że fajnie byłoby żyć całkowicie odizolowanym od cywilizacji, w jakiejś chatce w lesie. Wystarczyłby mi tylko prąd i internet:) Myślę, że całą resztę mógłbym sam pozyskać. Oczywiście musiałbym zdobyć trochę doświadczenia, ale nie sądzę, żeby były z tym większe problemy. Chociaż mógłby być problem z ubraniami. Najwyżej biegałbym nago!

Dla zabicia czasu chodziłby na długie spacery. W dużej piwnicy miałbym zawsze zapasy jedzenia na czarną godzinę. Wodę mógłbym pobierać z pobliskiej studni, a drewno na opał z lasu. Gdyby znudziły mi się spacery, zajmowałbym się tworzeniem ogrodu. W najbliższej okolicy mojego domku wyciąłbym drzewa i zasadził tuje, które z czasem stałyby się naturalnym ogrodzeniem. W środku ogrodzenia zasadziłbym tylko trawę, nie sadziłbym żadnych innych roślin. W sąsiedztwie ogrodu chciałbym mieć sad, a w nim jabłonie i inne drzewa owocowe. Pod drzewami znajdowałby się ule. Chciałbym też wykopać staw, nie mam jeszcze pomysłu czy w sadzie, czy w ogrodzie. idąc z domu do lasu, szłoby się wąską kamienna ścieżką, utworzoną z kamieni z pobliskiej rzeki.

Beztroskie życie w takiej chatce byłoby wspaniałe. Ciekawe jak szybko by mi się znudziło. Jednak z perspektywy obecnej chwili, mógłbym tam żyć naprawdę długo, nie musiałbym się niczym przejmować, poza jedzeniem i ogrzaniem domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem :)