sobota, 27 października 2012

Morderca Szyderca vs. Bakterie - 0:1

Kurwica człowieka trafia! - tak, brzydkie słowo, ale jakież trafne w ostatnich dniach. Śpię maksymalnie 4 godziny dziennie, ciągle coś na głowie, a jeszcze pojawiają się przeszkody...

Po wtorkowym treningu najwyraźniej trochę się przeziębiłem. Niedobrze, bo byłem umówiony z B. na weekend, a ja bardzo nie lubię odwoływać spotkań. Napisałem Jej dzisiaj, że jutro nie dam rady się spotkać, ale w zamian proponuję niedzielę... Mam nadzieję, że do tego czasu trochę mi się poprawi, chociaż szczerze wątpię. Na chwilę obecną mam gorączkę, boli mnie głowa i dręczy mnie straszliwy katar.

Niestety nie dane jest mi odpocząć, bo środę i czwartek "zużyłem" na naukę, a od czwartkowego wieczoru walczę ze swoim komputerem. Postanowiłem go trochę odświeżyć, ale żeby nie mieć dużo roboty na przyszłość, musiałem to dobrze zaplanować. Sformatowałem cały dysk komputera przenosząc wcześniej ważne dane na dyski zewnętrzne instalacja i konfiguracja dwóch systemów operacyjnych trwa do tej pory. Systemy są już zainstalowane, ale teraz muszę wszystko poustawiać i wgrać potrzebne programy. Po tym, zrobię backupy, wszystkich znaczących partycji, a same partycje zaszyfruję trueCryptem:)

Wczoraj spotkałem się z M2, miał do mnie sprawę. Gdy wracałem do akademika, dołączył do mnie kolega z piętra wyżej. Natknęliśmy się na grupkę znajomych mi dziewczyn, wśród nich była P. Kolega, który mi towarzyszył powiedział rzecz, która mnie zastanowiła. Stwierdził, że znam chyba wszystkie dziewczyny z akademika. W sumie rzeczywiście znam ich dużo, ale często jakaś dziewczyna mówi mi na korytarzu "cześć", a ja się zastanawiam kto to jest. Moim problemem jest słaba pamięć do pospolitych twarzy. Nie nadawałbym się na policjanta.

Nareszcie jestem sam w pokoju. Jeden ze współlokatorów pojechał do domu, a drugi poszedł pić do siostry. To dziwne, że spędza u Niej tyle czasu. Podobno "On tam tylko imprezuje".

Do akademika przyjechał Z. tym razem nie pozwoliłem Mu spać u siebie. Nikt nie planował picia, ale wszystko może się zdarzyć, a wtedy nie chciałbym mieć kolejny raz zarzyganego łóżka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem :)