poniedziałek, 5 listopada 2012

Jakoś tak inaczej, lepiej...

Wróciłem Do Mojego Miasta i wreszcie mam dostęp do internetu. Gdy byłem offline, również pisałem i poniżej to prezentuję. Dopiero teraz mam chwilę czasu, wcześniej byłem u siostry i naprawiałem Jej komputer a później spotkałem się z B.

Znowu było magicznie. Wszystko idzie powoli, ale wiem, że nie mogę tego przyśpieszyć, cieszymy się tym etapem związku, poznajemy się, i rozmawiamy, rozmawiamy, rozmawiamy. Tym razem byliśmy na długim spacerze, ciężko to wszystko opisać, to trzeba przeżyć. Nawet gdybym spróbował to opisać, to z pewnością nie czulibyście tego, co ja czułem. Mogę tylko napisać, że fajnie się czuję:-)

3 komentarze:

  1. no w koncu:))) powodzenia zycze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ChaotycznieLogiczny5 listopada 2012 13:54

    Dzięki za poprzedni (dłuuugi) wpis, brak internetu zawsze działa twórczo :)

    Nie będę zapeszał, ale powodzenia!:) I ciesz się tym, co masz, tak długo i tak intensywnie, jak zdołasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nareszcie!!! a już sie bałam, że coś niefajnego się wydarzyło i po prostu zrezygnowałeś z tego bloga... w każdym razie powodzenia z B.!!!! kibicuję z całego serca:)


    L.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem :)