piątek, 8 lutego 2013

Samopomoc

Chyba nie jest ze mną dobrze. Wygląda na to, że zakochałem się w B. Zamiast zrobić cokolwiek, cały dzień słucham Erica Claptona. Tej strony siebie jeszcze nie znałem;-)

A tak poważnie, to chyba dobrze, że przyjechałem do domu. Nie jest tak źle, jak to zwykle bywa. Tym razem zostałem dobrze przyjęty i chyba pierwszy raz w życiu nikt mi nie wypomina, że odpoczywam. Gdy jechałem autobusem byłem świadkiem ciekawej sceny. Jakiś facet, przechodząc, potrącił łokciem innego faceta. Zaczął go przepraszać. Z tego przepraszania wywiązała się dość ciekawa rozmowa na temat pracy, zarobków, wieku itd... W końcu jeden z nich wyciągnął piwo. Chciał poczęstować drugiego, ale ten był przygotowany i wyciągnął swoje piwo, przybijając na zdrowie. Tak sobie myślę, że normalnie nikt nie zwraca uwagi na takie sytuacje...Być może ktoś kiedyś obserwował mnie i B. i też to gdzieś opisał?

W domu jak to w domu. Brat na powitanie powiedział mi, że Tusk właśnie podpisuje umowę w sprawie budżetu Unii Europejskiej. Niech żyje polityka! Siostra z kolei jest na mnie wkurzona, żebym tylko wiedział o co. Ale ostatnio często tak ma. Znalazła sobie jakiegoś nieodpowiedzialnego faceta i zachowuje się jak nastolatka z amerykańskich seriali. Będę musiał z Nią poważnie pogadać. Albo lepiej z jej chłopakiem.

Wiecie co? Siedząc w domu mam uczucie całkowitej izolacji od świata. Gdy wyjeżdżałem z Mojego Miasta było mi smutno, bo tym samym oddalałem się od B. Wiem, że to głupie i już z Nią nie jestem, ale mimo wszystko, moja podświadomość robi swoje. Chciałbym móc jakoś nad tym panować. Wiem, że to potrwa co najmniej 3 miesiące. Gdy gadałem z A3. powiedziała to samo. Dobrze się rozumiemy, bo Ona też miała dużo popieprzonych związków w swoim życiu. Mimo, że jest psychologiem, jakoś nie potrafi sobie poradzić. No, ale czy jest się czym dziwić? B. też studiowała psychologię... Nie ogarniam tego. Sam coś wiem na temat psychologii, ale wszystko, co wokół mnie się dzieje, nie ma logicznego sensu. Człowiek nie może sobie sam pomóc!

Po weekendzie wracam do Mojego Miasta i zacznę ostro ćwiczyć, chyba tego potrzebuję. Moja Wieś jest zbyt ponura i pogłębia uczucie izolacji.

1 komentarz:

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem :)